W latach 90-tych poparcie dla botanicznej marihuany jako metody leczenia zaczęło wzrastać, szczególnie wśród amerykańskich specjalistów od chorób nowotworowych.
Anonimowa ankieta przeprowadzona na początku 1990 roku przez członków Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) mierzyła postawy i doświadczenia amerykańskich onkologów dotyczące stosowania medycznej marihuany u chorych i stosujących chemioterapię nowotworową w celu kontrolowania nudności i wymiotów.
Odpowiedzi pokazały, że:
• 44 procent potwierdziło, że zaleciło stosowanie marihuany przynajmniej jednemu pacjentowi
• 63 procent zgodziło się z oświadczeniem potwierdzającym skuteczność marihuany w leczeniu wymiotów
• 53 procent głosowało za zalegalizowaniem przepisywania marihuany na receptę.
Później, w ciągu tego samego dziesięciolecia – rok 1996, wyborcy w Kalifornii zatwierdzili stanową inicjatywę odnośnie stosowania cannabis w medycynie. Znana jako Proposition 215, inicjatywa zezwalała pacjentom i ich opiekunom, którzy uzyskali zalecenie od lekarza, na posiadanie i uprawianie marihuany w celu leczenia raka i skutków ubocznych chemioterapii, a także zaburzeń takich jak AIDS, spastyczność mięśni, migren i wielu innych stanów. Inicjatywa chroniła także lekarzy przed karą, którą wcześniej musieli płacić jeśli zalecali cannabis swoim pacjentom.
W następnych latach doprowadzono do zalegalizowania cannabis w kolejnych stanach takich jak Alaska, Waszyngton, Oregon i Maine i stworzono tam indywidualne programy medycznej marihuany.
Obecnie ponad połowa stanów w USA posiada kompleksowe programy medyczne w zakresie cannabis.
Jednym z głównych wyznaczników stosowania marihuany w tych stanach są nowotwory, dając tym samym lekarzom i pacjentom dodatkowe narzędzie do pomocy w walce z tą chorobą.