W ciągu ostatnich kilku lat roślina konopi indyjskich i jej niezliczone korzyści i zastosowania stały się bardziej znane konsumentom głównego nurtu, mimo że konopie były używane przez ludzi do rytuałów, medycyny, tekstyliów, lin i żywności od tysięcy lat. W Stanach Zjednoczonych konopie indyjskie były akceptowanym lekarstwem w XIX i na początku XX wieku farmakopei do czasu, gdy ustawa podatkowa cannabis z 1937 r. uczyniła je substancją nielegalną.
Jeszcze nowsze dla konsumentów są kannabinoidy, które są naturalnie występującymi związkami występującymi w roślinach konopi. Do tej pory zidentyfikowano ponad 100 kannabinoidów, chociaż naukowcy podejrzewają, że jest ich o wiele więcej, z których każdy powoduje inne skutki w organizmie. Kannabinoidy działają poprzez wiązanie się z receptorami endokannabinoidowymi znajdującymi się w całym organizmie, zwanymi CB1 i CB2, co z kolei pomaga organizmowi osiągnąć stan fizjologiczny zwany homeostazą.
Król kannabinoidów, THC
W naszym obecnym dyskursie o marihuanie w rozmowie dominują dwa kannabinoidy – THC i CBD. Kannabidiol, znany jako CBD, to nie odurzający związek uważany za uzdrawiającą potęgę, zapewniającą działanie przeciwzapalne, a także łagodzące ból i lęk. FDA (Food and Drug Administration) zatwierdziła jeden lek pochodzący z CBD, Epidiolex, w leczeniu trudnych do leczenia stanów napadowych, zespołu Dravetsa i zespołu Lennoxa-Gastauta.
Ale na długo przed tym, zanim CBD zaczęło być w centrum uwagi, zdecydowanie najczęściej omawianym kannabinoidem był delta-9-tetrahydrokannabinol, czyli THC. Chociaż THC ma również działanie lecznicze i jest często przepisywane (w postaci syntetycznej) jako lek zwany dronabinolem, aby pomóc pacjentom z rakiem i AIDS przybrać na wadze, mówiąc prosto, THC jest znane, ponieważ powoduje odurzenie.
Struktura chemiczna THC
Entuzjaści konopi od dziesięcioleci spierają się między sobą o to, kto jest odpowiedzialny za odkrycie tego euforycznego związku. Na największe uznanie zasługuje izraelski chemik organiczny, Raphael Mechoulam, często nazywany dziadkiem marihuany. Inni uważają, że to amerykański chemik Roger Adams, w przeciwieństwie do Mechoulama, popadł w zapomnienie historii cannabis. Ale, podobnie jak wiele historii o pochodzeniu konopi indyjskich, odkrycie THC jest owiane mgłą oraz fikcją.
Po zidentyfikowaniu CBD i CBN (kannabinolu) przez Adamsa na początku lat czterdziestych XX wieku, uzyskał on patent na swoją metodę izolowania CBD w 1942 roku. Przed przełomowymi badaniami nad kannabinoidami Adams otrzymał od Departamentu Skarbu USA licencję na badania nad olejem z konopi indyjskich na Uniwersytecie Illinois Urbana-Champaign w 1939 roku.
Adams kontynuował poszukiwania w celu zidentyfikowania cząsteczki odpowiedzialnej za psychoaktywność konopi, ale nie był w stanie zidentyfikować THC w samej roślinie. Zamiast tego był w stanie zsyntetyzować analog THC w warunkach laboratoryjnych, zmieniając strukturę molekularną innych kannabinoidów. We wczesnych latach czterdziestych Adams przedstawił swoje odkrycia dotyczące THC i innych znanych kannabinoidów w artykule zatytułowanym „The Chemistry of Marihuana” dla National Academy of Science.
Wkrótce potem Adams zaczął przyciągać uwagę agencji rządowych, takich jak prekursor CIA, Office of Strategic Services (OSS). Zwrócił także uwagę gorliwego prohibicjonistę Harry’ego J. Anslingera, pierwszego szefa Federalnego Biura ds. Narkotyków, które ostatecznie przekształciło się w naszą dzisiejszą DEA.
Po wybuchu II wojny światowej funkcjonariusze OSS zaczęli korzystać z badań Adamsa, aby stworzyć „serum prawdy” przeznaczone do przesłuchiwania jeńców wojennych. Olej z konopi indyjskich z laboratorium Adamsa został podany w postaci skrętów z THC pracownikom Projektu Manhattan, przedsięwzięcia badawczego z czasów II wojny światowej, które wyprodukowało pierwsze na świecie bomby atomowe. Później żołnierzom armii amerykańskiej podano „serum prawdy” THC, ale wyniki badań były słabe. THC oczywiście nie było serum prawdy.
Dziedzictwo Adamsa i Mechoulama
Roger Adams znalazł się na celowniku Anslingera po tym, jak podczas wykładu w National Academy of Sciences żartował, że palenie marihuany ma „przyjemne skutki”. A niesławny dyrektor FBI J. Edgar Hoover uważał, że Adams – bezpośredni potomek amerykańskiego ojca założyciela Johna Adamsa – był sympatykiem komunistów.
Niemniej jednak Adams miał długą i bogatą karierę na University of Illinois Champaign-Urbana, gdzie rozszyfrował skład chemiczny niezliczonych substancji i stworzył Adams ’Catalyst, proszek używany do tworzenia jednolitych reakcji w chemii organicznej.
Dzisiejsi konsumenci marihuany mogą być zaznajomieni ze Skalą Adama, używaną dzisiaj do pomiaru siły działania cannabis.
Raphael Mechoulam z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie ma równie barwną historię przedstawiającą nieoczekiwane wymiany zdań z urzędnikami państwowymi.
To on i jego zespół w 1964 roku jako pierwsi zsyntetyzowali i wyizolowali THC z samej rośliny konopi. W latach 90. Mechoulam zidentyfikował endogenne kannabinoidy i sposób, w jaki działają one z układem endokannabinoidowym.
Kto jest ostatecznie odpowiedzialny za odkrycie THC?
Tytuł osoby, która odkryła THC, powinien być wspólny dla Rogera Adamsa i Raphaela Mechoulama. Ten pierwszy był technicznie pierwszy, chociaż nie mógł go znaleźć na roślinie, a drugi spóźnił się 26 lat, ale pobrał go ze źródła. Ich wkład w badania i zrozumienie konopi indyjskich jest nieobliczalny i odzwierciedla zarówno wysokość, jak i ograniczenia metod badawczych oraz uwarunkowania polityczne tamtych czasów. W miarę jak THC staje się coraz bardziej terminem domowym, być może przyszłe pokolenia będą pamiętać obu naukowców!