Łatwo jest się skupić na tym, co się dzieje w naszej małej, szczęśliwej i wypełnionej dymem bańce, szczególnie w miejscach, gdzie wykorzystywanie cannabis przez dorosłych jest całkowicie legalne, ale istnieje także cały ogromny świat. Wiele krajów zaczyna powoli wprowadzać zmiany, ale jak wspomnieliśmy – jest to proces niezwykle powolny.
Niewiele krajów uznało cannabis za legalne zarówno do użytku medycznego jak i rekreacyjnego. Zwykle dane kraje stawiają jedynie na medyczną marihuanę, ponieważ przynosi ona pomoc wielu pacjentom.
Istnieją kraje dość postępowe, takie jak Kanada, pierwszy kraj G7, który zalegalizował używanie cannabis przez dorosłych, oraz Urugwaj, gdzie konopie indyjskie są legalne od 2014 r. (jednak dopiero pod koniec 2017 r. apteki w Urugwaju – jedyne miejsce, gdzie można kupić marihuanę – zaczęły sprzedawać kwiaty).
Oczywiście, istnienie czarnego rynku często pomijanego przez lokalne władze jest nieuniknione.
W dużych miastach w Wietnamie, takich jak Sajgon na południu i Hanoi na północy, odwiedzający będą mogli otrzymać marihuanę w ciągu kilku minut, wystarczy, że przejdą się ulicami wypełnionymi turystami. Niektóre kawiarnie i sklepy w stylu vintage sprzedają nawet zwinięte już jointy przy kasie, mimo że sprzedaż i konsumpcja trawki jest nielegalna i podlega karze – w każdym razie na papierze.
Wydaje się jednak, że co tydzień pojawiają się nagłówki w gazetach z nowymi miejscami, w których planowana jest legalizacja marihuany.
W listopadzie 2019 roku karaibskie wyspy Trynidad i Tobago przedstawiły Parlamentowi dwie ustawy cannabis – jedna, która dekryminalizuje posiadanie, a druga, która legalizuje medyczne wykorzystanie cannabis. Jesienią Canberra, stolica Australii, uchwaliła ustawę, która pozwoli na posiadanie do 50 gramów cannabis, a przepisy wejdą w życie w styczniu 2020 roku, ale posiadanie cannabis pozostaje nielegalne w Australii na poziomie federalnym.
Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania do legalizacji marihuany” – mówi Rachel Colic, strateg ds. Biznesu i marki w branży cannabis, która obecnie odbywa roczną podróż po całym świecie dotyczącą cannabis. „Nie istnieje poradnik ani wskazówka, która działałaby wszędzie, więc każdy kraj samodzielnie musi przyjrzeć się zaletom oraz wadom i błędom popełnianym przez inne kraje i się do nich dostosować”.
Co ciekawe, korzyści płynące z legalizacji wykraczają daleko poza konsumentów. Nadanie marihuanie zielonego światła tworzy zupełnie nowy przemysł, który może pomóc w utrzymaniu zastoju w gospodarce; w krajach, w których praca i zasoby są tanie, może to być złoty przepustka do wzmocnienia PKB.
Oto niektóre kraje skłaniające się ku bardziej postępowym przepisom dotyczącym marihuany:
• Barbados
Obecny stan: w sierpniu 2019 roku ustawa o marihuanie została przekazana do House of Assembly na Barbadosie, która, po przyjęciu pozwoli na stosowanie marihuany. Indar Weir, Minister Rolnictwa, chce, aby ten wniosek przyniósł korzyści nie tylko pacjentom, ale także lokalnej gospodarce, zauważając, że międzynarodowe firmy będą musiały założyć filie, które muszą być co najmniej 30% własnością Barbadosu.
Co mówią eksperci: „Barbados był niegdyś ważnym światowym graczem w rolnictwie, uprawiającym trzcinę cukrową, więc naprawdę postrzega się marihuanę jako rodzaj drugiej fali możliwości PKB, w której zatrzyma się więcej pieniędzy dla lokalnych społeczności Barbadosu, zamiast przyglądania się, jak wysyła się je za granicę” mówi Colic.
Obecnie tylko pięć rodzajów marihuany zostało zatwierdzonych do użytku medycznego, a kwiat nie jest jednym z nich. W rzeczywistości wszystkie pięć to wysoko przetworzone farmaceutyki, takie jak nabiximole i Epidiolex. Ale dla małej wyspy o populacji mniejszej niż 285 000 osób jest to nadal ekscytujący i kluczowy punkt w historii tego kraju.
• Dania
Obecny status: Duńczycy prowadzą właśnie czteroletni projekt pilotażowy dotyczący medycznej marihuany. Rozpoczęty 1 stycznia 2018 roku, w ciągu pierwszych 18 miesięcy obsłużył ponad 3000 pacjentów, wydając ponad 15000 recept na medyczną marihuanę. Liczby te nie są ogromne, ale w hrabstwie liczącym zaledwie 5,6 miliona również nie można ich ignorować.
Rząd duński bardzo wspiera badania i rozwój, a także badania kliniczne.
Co mówią eksperci: „Rząd duński naprawdę wspiera badania i rozwój, a także próby kliniczne. Rząd pomaga sfinansować oraz rozpocząć testy, a firmy czują się zachęcone do przeprowadzania badań w tym kraju” – mówi Nick Pateras, dyrektor zarządzający europejskiego oddziału Materia Ventures, dystrybutora marihuany i CBD.
Na uwagę zasługuje również refundacja kosztów pacjentów w Danii.
„Różne rynki marihuany mają różne warunki publicznej opieki zdrowotnej, więc nie wszędzie marihuana jest dofinansowywana. W Danii, pacjenci marihuany kwalifikują się do 50% zniżki na leki cannabis, do 10 000 DKK (nieco poniżej 1500$) rocznie” mówi Pateras.
Dania chce stać się centrum eksportu cannabis, a Pateras wierzy, że ma na to szansę, wskazując na wyrafinowaną sieć rozwoju farmaceutycznego w tym kraju, świetne szklarnie i stosunkowo niskie koszty energii elektrycznej.
Mimo to, cannabis przeznaczone dla osób dorosłych w Danii pozostaje nielegalne, ale naród jest prawdopodobnie jednym z najbardziej liberalnych krajów skandynawskich, a ludzie ogólnie akceptują marihuanę. Stolica, Kopenhaga, jest znana z wolnej od reguł mikro społeczności Christiania, gdzie marihuana jest otwarcie uprawiana i spożywana.
• Filipiny
Obecny status: W styczniu 2019 roku złożono trzy nowe propozycje ustaw, i jeśli zostaną one przyjęte, obowiązujące obecnie przepisy zostaną mocno zmienione. Oznacza to usunięcie marihuany z listy środków odurzających, a także zezwolenie na używanie marihuany do celów leczniczych w szerszym zakresie niż obecnie (niektórzy twierdzą, że pacjenci cierpiący na poważne i śmiertelne choroby mogą używać marihuany na pewnych zasadach, ale kraj ten nie posiada ram prawnych, które mogłyby to użycie wspierać).
Co mówią eksperci: „Filipiny przeżyły współczesną wojnę z narkotykami, i jak się można spodziewać, z tego właśnie powodu wiele osób trafiło do więzienia,” mówi Kelly Beker, dyrektor wykonawczy Cannabis Education Guild i założyciel Cannabis Global Impact, firmy konsultingowej cannabis. „Świadomość, że niektóre z najostrzejszych przepisów antynarkotykowych na świecie mogą ulec zmianie, stwarza możliwość, że kraje takie jak Indonezja, Chiny i Singapur ponownie rozważą swoje postrzeganie i regulację cannabis”.
Beker uważa, że legalizacja miałaby także ogromny wpływ na sprawiedliwość społeczną w tym kraju.
• Korea Południowa
Obecny status: W listopadzie 2018 roku zatwierdzono w Korei szereg produktów konopnych THC i CBD do użytku leczniczego. Obejmuje to Epidiolex, Marinol, Cesamet i Sativex, z których niektóre są obecnie przepisywane w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Co mówią eksperci: „Wiadomo, że Korea Południowa jest wyjątkowo konserwatywna, więc był to ogromny pierwszy krok na drodze do wprowadzenia na rynek produktów opartych na THC i CBD”, mówi Beker. „W przeszłości, ale także i dziś marihuana jest uważana za niebezpieczny narkotyk w Korei”.