Prawie wszyscy, którzy nigdy sami nie doświadczyli kwestii poronienia lub bezpłodności, sugerują, że jeśli dana para się po prostu „zrelaksuje”, dziecko się zmaterializuje.
Z drugiej strony lekarze, którzy definiują różne formy bezpłodności, często nie mają nic więcej do zaoferowania. Zamiast tego, przepisują zasady oraz procedury obejmujące wszystko, od diety po seks, do dokładnej liczby codziennych pobrań krwi oraz specjalnych sond dopochwowych.
Niektórzy mówią także, że pary starające się o dziecko nie powinny spożywać alkoholu oraz marihuany. Ta rada wydaje się być rozsądna – można zrozumieć szkody wywoływane przez palenie czegokolwiek.
Jednak niedawno opublikowana recenzja Canadian Medical Association Journal (CMAJ) daje nową perspektywę w kwestii marihuany oraz płodności. Oto dwa (z wielu) zagadnień dotyczących marihuany oraz płodności.
Po pierwsze, marihuana to złożona roślina o wielu kombinacjach, a badanie jednej odmiany niekoniecznie aplikować może także do innych odmian. Na przykład – badania osób intensywnie palących konopie indyjskie mogą nie dotyczyć osób spożywających je w umiarkowany sposób.
Dwa, podobnie jak pozostałe, badania nad konopiami indyjskimi są nadal w przeważającej mierze prowadzone z udziałem mężczyzn.
Oto podsumowanie głównych ustaleń opublikowanego przeglądu:
1. Brakuje wysokiej jakości dowodów na wpływ marihuany na płodność.
Wiemy jednak, że THC „działa na receptory znajdujące się w podwzgórzu, przysadce mózgowej i wewnętrznych narządach rozrodczych u mężczyzn i kobiet”. Innymi słowy, prawdopodobnie istnieje związek, po prostu na chwilę obecną go nie rozumiemy.
2. Nie wiemy, jak THC wpływa na nasienie.
Dla jasności, autorzy raportu nie doszli do tego wniosku. Zamiast tego ostrzegają, że „palenie marihuany częściej niż raz w tygodniu wiąże się z 29% zmniejszeniem się liczby plemników”.
Dr Michael Verbora, specjalista ds. cannabis zauważa jednak, że w przeglądzie pominięto sprzeczne ustalenia z Harvardu, że mężczyźni, którzy przynajmniej raz w życiu palili trawkę, mieli wyższą koncentrację nasienia niż mężczyźni, którzy tego nigdy nie robili. Niektórzy spekulują, że częstotliwość konsumpcji może wyjaśnić różnice, ale w tym momencie nikt tak naprawdę nie wie jak jest naprawdę.
3. Trudno jest zbadać wpływ marihuany na płodność kobiet
Nie posiadamy bezpośrednich środków, takich jak „parametry nasienia”.
4. Cannabis może opóźniać, a nawet powstrzymywać owulację u kobiet
W JEDNYM dobrym badaniu dotyczącym płodności i używania konopi przez kobiety stwierdzono, że palenie marihuany może opóźnić owulację nawet o 3,5 dnia. Może to być znaczące, ale ponownie trudno jest wyciągnąć wnioski z tylko jednego badania.
5. U ogólnej populacji używanie cannabis nie wydaje się wpływać na czas poczęcia, ale może to mieć miejsce w przypadku bezpłodnych par
W dużym ogólnokrajowym badaniu na temat rodziny w USA nie stwierdzono różnicy w czasie między koncepcją palaczy konopi indyjskich a osobami niebędącymi konsumentami, ale nie mówi to wiele o konkretnych przypadkach.
Dr Ilnitsky mówi: „Jeśli spojrzysz na efekty, które widzieliśmy w innych badaniach, takie jak zmniejszona ruchliwość plemników u mężczyzn i opóźniona owulacja u kobiet, jeśli dodasz te dwa potencjalne czynniki u pary, która już ma problemy z zajściem w ciążę na początku może potencjalnie tylko zwiększyć ich trudności z zajściem w ciążę. Biorąc to pod uwagę, nie prowadzimy żadnych badań na ten temat ”.
Podsumowanie
Porady dostępne w klinikach płodności i wiadomościach na temat zdrowia publicznego sugerują, że powinno się unikać marihuanę, jeśli próbujesz zajść w ciążę, ale ta ostrożność jest zakorzeniona w niepewności co do tego, co może się zdarzyć, a nie w pewności, co się stanie.
