San Francisco (CNN) – Rekordowa utrata miejsc pracy w wyniku pandemii koronawirusa wywołała lawinę ofert dla świadomych kosztów konsumentów na artykuły codziennego użytku, takie jak ubrania i posiłki na wynos.
W kilku stanach USA trend ten obejmuje jeszcze jedną kategorię: konopie indyjskie.
W miejscach, które zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych lub medycznych, przychodnie oferują codzienne rabaty i wprowadzają nowe rozmiary produktów z nadzieją, że konsumenci będą wracać.
„Pod wieloma względami jest to odpowiedź na świat, w którym żyjemy” – powiedział Cory Rothschild, starszy wiceprezes ds. Marketingu marki w Cresco Labs, firmie z Chicago, która niedawno wprowadziła na rynek produkty z konopi indyjskich pod marką „High Supply”.`
Stawka jest wysoka dla powstającego przemysłu konopi indyjskich, który próbuje przejść przez nakazane przez państwo środki zachowania dystansu społecznego i cięcia w wydatkach uznaniowych. Sprzedaż była mocna przed pandemią. Według firmy BDS Analytics, zajmującej się danymi cannabis, ich wzrost szacuje się na 34% w 2019 roku, oraz 32% w 2020 roku.
Illinois rozpoczęło rok od legalizacji marihuany do użytku rekreacyjnego i okazało się, że kilka innych stanów – zwłaszcza Nowy Jork – do nich dołączy.
Ale obecnie, firmy muszą znaleźć nowy sposób dotarcia do konsumentów z ograniczonym budżetem.
Linia produktów Cresco „bez fanaberii” High Supply jest pakowana w kolorowe pudełka i obejmuje produkty takie jak półgramowe wstępnie rolowane jointy, zamiast bardziej powszechnego pełnego grama; oraz pąki popcornowe do palenia, które są mniejsze i zazwyczaj słabsze niż pełnowymiarowe pąki.
High Supply było w trakcie pracy nad projektem (przed COVID), starając się zbudować portfolio Cresco, tak, aby przypominało PepsiCo (PEP) lub Procter & Gamble (PG) cannabis – mówi Rothschild, który był dyrektorem ds. zaangażowania w jednostkę Gatorade PepsiCo.
„Nie wiedzieliśmy tylko, jak szybko wzrośnie ta potrzeba” – powiedział. Cresco posiada swoją flagową linię o tej samej nazwie i linię Reserve.
Po pojawieniu się pandemii, uruchomienie w Kalifornii programu High Supply, początkowo przeznaczonego na lato, zostało przesunięte na początek kwietnia.
Cena i siła odgrywają jeszcze większą rolę w tym, co kupują konsumenci, powiedziała Bethany Gomez, dyrektor zarządzająca firmy Brightfield Group zajmującej się badaniami rynku cannabis.
Detaliści zajmujący się cannabis przed COVID, skupiali się na przyciąganiu osób ciekawych cannabis i wprowadzaniu na rynek nowych konsumentów. Jednak te osoby zazwyczaj nie wydają dużo pieniędzy.
Podczas recesji uwaga zostanie skupiona na ludziach, którzy uważają marihuanę za dobro niezbędne.
Utrzymanie lojalności wobec cannabis posiada kluczowe znaczenie dla utrzymania rynku legalnej marihuany. Pojawienie się opcji bardziej przecenionych lub korzystniejszych może pomóc w zapobieganiu napływowi klientów na nielegalny rynek, co może podcinać ceny licencjonowanych sprzedawców detalicznych, ponieważ nieuregulowani dostawcy nie mają dodatkowych kosztów związanych z podatkami oraz badaniami i testami produktów.
„Jest to wyzwanie na nowszych rynkach, gdzie koszty produkcji są o wiele wyższe, ale będzie to klucz do prawdziwego skalowania legalnego rynku” – powiedział Gomez.
Oznacza to, że firmy sprzedające to, co jest uważane za dobre wino w świecie cannabis muszą się dostosować.
W stanie Kolorado, stanie USA z najstarszym rynkiem legalnej, rekreacyjnej marihuany, Lightshade od dawna pozycjonuje swoje przychodnie, aby obsługiwać najwyższej klasy dostawców cannabis, rzemieślników oraz koneserów małych partii.
„Kiedy ludzie znajdują produkt, który naprawdę im się podoba, kupują go konsekwentnie… obserwujemy sporą lojalność wobec marki” – powiedziała Nancy Whiteman, dyrektor generalny biura firmyWana Brands, producenta żelków cannabis.
Dodała: „W czasach kryzysu ludzie lubią trzymać się tego, co znają”.