Joe Biden, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, został wybrany na miejsce Donalda Trumpa na stanowisko przywódcy kraju.
Były wiceprezydent Joe Biden został uznany za zwycięzcę wyborów prezydenckich po wiadomości, że zwyciężył w stanach takich jak Pensylwania oraz Nevada/
Sukces Bidena sprawia, że Donald Trump jest pierwszym urzędującym prezydentem, któremu nie udało się wygrać reelekcji od prawie 30 lat.
„Ludzie tego narodu przemówili. Zapewnili nam wyraźne zwycięstwo, przekonujące zwycięstwo, zwycięstwo naszego ludu! Wygraliśmy największą liczbą głosów, jakie kiedykolwiek oddano w historii naszego narodu” – powiedział Biden podczas sobotniego wystąpienia w Delaware, odnosząc się do ponad 74 miliony głosów, które zdobył.
Obiecana reforma cannabis
Zwycięstwo Bidena ma znaczenie historyczne, ponieważ jego koleżanka z partii Demokratów, senator Kamala Harris z Kalifornii, została pierwszą kobietą i pierwszą „kolorową” osobą, która została wybrana na wiceprezydenta kraju. Chociaż obaj kandydaci na tegorocznej liście Demokratów wyrazili w przeszłości niechęć do poparcia legalizacji marihuany, Harris zobowiązała przyszłą administrację do przeprowadzenia reform podczas wiceprezydenckiej debaty w zeszłym miesiącu.
„Mamy zamiar zdekryminalizować marihuanę oraz usunąć akta osób skazanych za marihuanę” – obiecała.
Grupa wspierająca medyczną marihuanę Americans for Safe Access (ASA) wydała w sobotę oświadczenie, w którym wyraża poparcie dla zmieniającego się poglądu prezydenta elekta na temat reformy krajowych przepisów dotyczących marihuany.
„Nadchodząca kampania prezydenta Bidena ujawniła jego podejście do federalnej polityki dotyczącej konopi indyjskich w lipcu tego roku, zalecając dekryminalizację konopi indyjskich, anulowanie wcześniejszych wyroków skazujących za konopie indyjskie, przesunięcie harmonogramu marihuany na niższy harmonogram niż Grupa 1 w Ustawie o Substancjach Kontrolowanych (CSA) i kontynuując dawanie możliwości stanom na ustalanie własnych zasad dotyczących wykorzystania marihuany przez osoby dorosłe” napisała grupa w e-mailu do zwolenników.
ASA zauważa również, że Harris jest głośnym i aktywnym zwolennikiem reformy prawa dotyczącego konopi indyjskich, odkąd został wybrany do Senatu USA w 2016 roku.
„W międzyczasie przyszły wiceprezes jest sponsorem ustawy MORE (S 2227), przepisów, które całkowicie usunęłyby konopie indyjskie z CSA i nałożyłyby 5% stawkę podatkową na zakupy cannabis w celu sfinansowania zwolnień z wyroków skazujących za konopie oraz programów szkolenia zawodowego w branży konopi indyjskich,” mówi oświadczenie ASA.
„Chociaż może nie być doskonałe, przemówienie Biden-Harris stanowi najbardziej publiczne poparcie dla jakiejkolwiek formy federalnej reformy polityki dotyczącej konopi indyjskich, jakie kiedykolwiek zauważyliśmy ze strony nowej administracji”.
Oprócz poparcia dla ustawy MORE, w 2018 roku Harris podpisała kontrakt jako współsprawstwo ustawy Marijuana Justice Act od Demokratycznego Senatora z New Jersey. W następnym roku potwierdziła swoje poparcie dla reformy konopi indyjskich w artykule dla CNN, zwracając uwagę na różnice rasowe panujące w egzekwowaniu krajowych przepisów dotyczących narkotyków.
„Faktem jest, że przepisy dotyczące marihuany nie są egzekwowane w ten sam sposób dla wszystkich ludzi. Dane pokazują, że osoba kolorowa jest znacznie bardziej narażona na aresztowanie za posiadanie marihuany niż osoba biała, pomimo dowodów, że Amerykanie używają marihuany tak samo, niezależnie od rasy”.
„Ze względu na to, że opinia publiczna na temat marihuany zmierza w kierunku legalizacji, nadszedł czas, abyśmy zrobili to, co właściwe – upewnili się, że wszelkie przepisy dotyczące reformy marihuany, które przedstawiamy, odpowiednio uwzględniają szkody spowodowane przez nieudaną politykę narkotykową z przeszłości” – kontynuowała.
Czy naprawdę czeka nas reforma cannabis?
To, jak dalece posunie się reforma cannabis podczas administracji Biden – Harris, będzie zależało od tego, która partia polityczna kontroluje Senat, o czym mogą zdecydować kolejne wybory, które prawdopodobnie odbędą się na początku przyszłego roku.